@->->-
Komentarze: 0
Oj długo nie pisałam...niestety komp mi padł na blisko miesiadz...duzo sie wydarzyło w moim zyciu...bardzo cierpiałam...ale byłam tez i szczesliwa...co do cierpienia to pana B mam gdzies...poderwał sobie jakas laske...musiałam to jakos przezyc...ale teraz widze ze tak chyba miało byc...i tak jest lepiej...to niebył chłopak dlamnie...ludzie mówia(cokolwiek to znaczy),ze jestem jak dla niego zaciepła osoba...a co do radosnych to byłam wczoraj na zajebistej impresce u kuzyna i sie niezle wybawiłam...dobra tyle bo sie niezadobrze czuje...
Dodaj komentarz