cze 15 2007

Jean Monboutquette ,,Oswoić swój cień”...


Komentarze: 1

Osoby dokonujące projekcji są prawie zawsze nieświadome tego, że to czynią. Zdają sobie jedynie sprawę, że opanowały je dziwne uczucia, których podmiot może być równocześnie intrygujący i odpychający. Będzie atrakcyjny, jeśli uznają cechy, których projekcja nastąpiła, za pożądane, odpychający zaś, jeśli cechy te zostaną uznane za wątpliwe lub przerażające. W efekcie w pierwszym przypadku będą oni mieli skłonność do idealizowania osoby, która jest przedmiotem projekcji, w drugim zaś nie będą jej mogli ścierpieć. W obu przypadkach świadomość będzie spaczona jako nieproporcjonalna w stosunku do rzeczywistości. Będą myśleli, że chodzi o rzeczywistość zewnętrzną, podczas gdy tak naprawdę będą mieli do czynienia z tym, co żyje w ich własnej nieświadomości.
Projekcje cienia w namiętnej miłości
Namiętna miłość stanowi dobre podłoże dla projekcji. Ponieważ ukochana osoba służy za "symboliczną podporę" projekcji, on lub ona zostają obdarzeni dobrymi cechami. Jeśli miłość jest obopólna, mamy do czynienia ze wzajemną projekcją. Namiętna miłość w rzeczywistości stanowi po W fazie, gdy zakochani odczuwają wzajemny pociąg, każde z nich widzi w drugiej osobie te cechy, które chciałoby posiadać, ale nie ma do nich dostępu, ponieważ są one tłumione przez jego cień. Łącząc się z ukochanym, mają wrażenie, że odkrywają dla siebie upragnione cechy, które ukryli. Ktoś kiedyś, zażartował, że łatwiej jest poślubić kogoś, kto posiada cechy przez nas upragnione, niż starać się je samemu rozwinąć. Osoba, która jest spokojna, uczuciowa, nie rozrzutna i ma duszę artysty, będzie skłonna zakochać się w kimś dynamicznym, powściągliwym, hojnym i konwencjonalnym. W namiętnej miłości przeciwieństwa się przyciągają.
W takiej miłości fascynacja jest kapryśna - gdy miłość wygasa, sytuacja zmienia się o 180 stopni. Codzienność może w niezauważalny sposób zmienić przyciąganie w niechęć. I to nie osobowość zakochanego się zmieniła, a raczej początkową fascynację zastąpił lęk. W momencie, gdy maleje atrakcyjność seksualna, ujawniają się dawne łęki ożywione przez cień. Jesteśmy w punkcie wyjścia - w momencie, gdy w naszym cieniu ukryliśmy wszystko, co mogłoby spowodować, że zostaniemy odrzuceni przez grupę.
Dwoje ludzi może stwierdzić, że to, co ich początkowo w sobie nawzajem fascynowało, teraz ich odpycha. Mąż odnosi wrażenie, że idealna żona z czasów "gdy byli zakochani", zmieniła się pod każdym względem: nie jest już "dynamiczna", lecz "histeryczna", z "powściągliwej" stała się "oziębła", dotąd "hojna" teraz "kontroluje", nie jest już "konwencjonalna" tylko "uparta". Doświadczenia żony są podobne: widzi, że mąż z człowieka "spokojnego" stał się człowiekiem "nudnym", z "czułego" - "seksualnym maniakiem", kiedyś "umiejętnie gospodarował pieniędzmi" - teraz jest "skąpy" i nie ma już "duszy artysty , tylko jest "nieprzewidywalny"
Powody, dla których się pobrali, stały się przyczyną separacji. Nie jest łatwo małżonkom wyjść ze ślepej uliczki, w którą prowadzą projekcje ich cieni, choć początkowe korzyści są oczywiste. By uratować związek, nie mają innego sposobu, jak przestać się oskarżać, oddalić własne cienie i zbudować nowy związek oparty na wzajemnym szacunku dla swoich osobowości. Wszystkie związki muszą w pewnym momencie stawić czoło temu wyzwaniu, jeśli chcą wzrastać jako jednostki i jako pary.

odbicie_w_kaluzy : :
Margart
23 października 2014, 02:05

Dodaj komentarz