Komentarze: 0
Siedze sobie w pokoju...ciemno za oknem...pije ciepła herbate...jest bardzo przytulnie...moje mysli wedruja w przeszłosc...która ogladam na zdjeciach...bardzo bym chciała cofnac sie do tych radosnych chwil...niestety nie wróca...niewiem co mnie tak nabrało na wspomnienia...moze to że juz za 19 dni skończe 18 lat...a wraz z tym czuje że zostanie mi cos odebrane...niewiem dlaczego ale sie boje...boje sie ze cały swiat zwali mi sie na głowe...tak nieoczekiwanie...ta cała dorosłosc...i nikt mi juz nie powie że jestem dzieckiem...kto sie mna zaopiekuje...chciałabym uciec przed nadchodzaca przyszłoscia...